Brytyjski program ETA wywołuje obawy o utratę miejsc pracy w branży turystycznej

| 14 października, 2024
Brytyjski program ETA wywołuje obawy o utratę miejsc pracy w branży turystycznej
Zdjęcie dzięki uprzejmości Iriny za pośrednictwem Pixabay

Wprowadzony przez Wielką Brytanię elektroniczny system autoryzacji podróży (ETA) wywołał obawy o bezpieczeństwo zatrudnienia w sektorze turystycznym.

Firmy, które polegają na międzynarodowej turystyce w południowo-wschodniej Wielkiej Brytanii, alarmują o jej wpływie.

Rząd Wielkiej Brytanii planuje rozszerzyć wdrożenie nowego cyfrowego systemu zezwoleń dla osób podróżujących bez wizy w dwóch etapach, począwszy od stycznia 2025 r.

Jednak wielu obawia się, że zaszkodzi to lokalnej gospodarce, a zwłaszcza miejscom pracy w turystyce, zniechęcając zagranicznych gości.

ETA w Wielkiej Brytanii: co się zmienia?

Brytyjski program ETA wymaga od podróżnych, którzy obecnie nie potrzebują wizy, ubiegania się o pozwolenie przed podróżą do Wielkiej Brytanii.

Obejmuje to obywateli krajów europejskich, Stanów Zjednoczonych (USA), Australii i innych krajów, które zawarły umowy o zniesieniu wiz z Wielką Brytanią.

Wnioski o ETA kosztują 10 funtów, a podróżni muszą podać dane osobowe i paszportowe oraz odpowiedzieć na pytania bezpieczeństwa online.

Przetworzenie i otrzymanie decyzji w sprawie wniosku zajmuje zazwyczaj trzy dni.

Po zatwierdzeniu ETA będzie ważny na wielokrotne wizyty trwające do sześciu miesięcy w ciągu dwóch lat lub do momentu wygaśnięcia paszportu, z którym jest powiązany.

W przypadku osób spoza Europy ETA będzie wymagana w przypadku podróży rozpoczynających się 8 stycznia 2025 r., a wnioski zostaną otwarte 27 listopada 2024 r.

Obywatele europejscy będą go potrzebować od 2 kwietnia 2025 r., a składanie wniosków rozpocznie się 5 marca.

Osoby, które nie kwalifikują się do ETA, muszą ubiegać się o wizę brytyjską, aby móc podróżować do tego kraju.

Lokalne firmy turystyczne ostrzegają przed programem ETA

Brytyjski program ETA wywołuje obawy o utratę miejsc pracy w branży turystycznej
Zdjęcie autorstwa Grahama Hobstera z Pixabay

BBC zacytowało kilka lokalnych firm z południowego wschodu, które wyraziły obawy, że program ETA doprowadzi do utraty miejsc pracy.

Wiele firm boryka się z trudnościami od czasu Brexitu, który znacząco wpłynął na podróże transgraniczne z Europy kontynentalnej.

Po pandemii decyzja rządu Wielkiej Brytanii o nałożeniu na obywateli Unii Europejskiej (UE) wymogu podróżowania z paszportem przyczyniła się do spadku ruchu turystycznego.

Firmy obawiają się, że dodatkowe formalności i opłaty związane z ETA mogą zniechęcić odwiedzających i doprowadzić do znacznego spadku liczby odwiedzin.

Dyrektor Hilderstone College Lee Shutler powiedział, że wymóg posiadania paszportu zamiast dowodu osobistego już teraz zniechęca studentów z UE.

Niemieccy studenci powiedzieli BBC, że niewielu z nich ma paszporty, a podróżowanie z krajowym dowodem osobistym do innych krajów europejskich jest łatwiejsze.

Annette Taylor, właścicielka i dyrektor firmy autokarowej Taylor Travel Ltd, wezwała rząd Wielkiej Brytanii do ponownego przemyślenia programu ETA, aby zapobiec dalszej utracie miejsc pracy.

Deirdre Wells, dyrektor generalny Visit Kent, podkreśliła, że międzynarodowi studenci i turyści rekreacyjni są kluczowi dla turystyki w regionie.

Ostrzegła, że nowy system ETA może stać się „kolejną barierą” dla odwiedzających i negatywnie wpłynąć na lokalne firmy.

Wells wezwał rząd do zapewnienia większego wsparcia dla firm dotkniętych zmianami.

Wielu podkreślało potrzebę zrównoważenia zabezpieczenia granic i zapewnienia, że nie zaszkodzi to kluczowej branży turystycznej.

Podkreślili to, ponieważ wiele firm wciąż próbuje otrząsnąć się z wyzwań gospodarczych ostatnich kilku lat.

Większy potencjalny wpływ systemu ETA na gospodarkę Wielkiej Brytanii

Nie był to pierwszy raz, kiedy pojawiły się obawy o negatywny wpływ ETA na przedsiębiorstwa.

Lotnisko Heathrow wielokrotnie wzywało rząd Wielkiej Brytanii do zniesienia wymogu ETA dla podróżnych tranzytowych.

Ostrzegł, że ETA może zachęcić podróżnych do tranzytu na innych głównych europejskich lotniskach, które nie wymagają dodatkowych opłat ani zezwoleń.

Mogłoby to doprowadzić do znacznego spadku liczby pasażerów i utraty przychodów przez lotnisko.

Heathrow zgłosiło utratę 90 000 pasażerów z krajów Zatoki Perskiej z powodu wymogu ETA od listopada 2023 r. do lutego 2024 r.

Ta utrata pasażerów i przychodów wpływa na cały łańcuch dostaw turystycznych – od linii lotniczych po hotele i restauracje.

Analiza sugeruje, że program może spowodować straty finansowe w wysokości do 4 miliardów funtów dla brytyjskiej gospodarki.

Rząd broni programu ETA wśród wyzwań dla branży turystycznej

Brytyjski program ETA wywołuje obawy o utratę miejsc pracy w branży turystycznej
Zdjęcie dzięki uprzejmości ha11ok via Pixabay

Pomimo tych obaw, rząd Wielkiej Brytanii stwierdził, że program ETA jest niezbędny do zwiększenia bezpieczeństwa i modernizacji kontroli granicznych.

System pozwoli rządowi na śledzenie podróżnych bez wizy i wstępne sprawdzanie ich w celu zidentyfikowania potencjalnych zagrożeń przed ich przybyciem.

Program ETA ma na celu poprawę bezpieczeństwa granic przy jednoczesnym usprawnieniu podróży do Wielkiej Brytanii, podobnie jak ma to miejsce w krajach takich jak USA i Kanada.

Chociaż są to krótkoterminowe wyzwania dla firm, które opierają się na turystyce, długoterminowe korzyści ETA przewyższyłyby te trudności.

Wyzwania te mogą mocno uderzyć w regiony, które w dużym stopniu polegają na turystach z sąsiednich krajów, takich jak Francja, Niemcy i Holandia.

Choć opłata za złożenie wniosku o ETA w wysokości 10 funtów może wydawać się niewielka, może szybko wzrosnąć w przypadku rodzin lub osób często podróżujących.

Dodatkowy wymóg przed podróżą może również zniechęcać podróżnych, którzy odbywają krótkie lub spontaniczne podróże do Wielkiej Brytanii.

W miarę jak Wielka Brytania posuwa się naprzód z ekspansją ETA, firmy przygotowują się na potencjalną utratę miejsc pracy i spadek liczby odwiedzających.

Lokalni właściciele firm w regionie zależnym od turystyki szukają większego wsparcia, aby zapobiec dalszemu upadkowi gospodarczemu.